Nie sposob przecenic roli, jaka dla uniwersum Batmana odegral w pelni licencjonowany animowany serial, produkowany w latach 90. Z uwagi na roznorodnosc i niezaprzeczalna wykwintnosc artystyczna, jako caloksztalt przycmiewa niewatpliwie najlepsze filmy aktorskie, wlacznie z dwoma pierwszymi wysokiej proby epizodami Tima Burtona. Rowniez w odniesieniu do kanonu filmow rysunkowych, bazujacych na opowiesciach superbohaterskich, wypada zwrocic uwage na wysoka oryginalnosc. Omawiana seria, zdaje sie, jako pierwsza zeszla z trasy wytyczonej przez dziesiatki rownie plytkich co rozrywkowych pozycji, obierajac mroczny i smiertelnie powazny tor, majacy niewiele wspolnego z cukierkowym show dla najmlodszych.
Batman: The Animated Series emitowala kiedys telewizja publiczna, najpierw w wersji z lektorem, a nastepnie w nieporownywalnie gorszej - zdubbingowanej. Dobre czasy minely i nie wroca wiecej, wiec jedynym sposobem na zapoznanie sie z materialem jest zakup sygnowanych logiem DC wydan DVD, podzielonych na cztery czesci. Z niewiadomych mi przyczyn, jedynie dwie pierwsze zostaly wydany w Europie, zas vol. 3 i 4 nalezy sobie sprowadzic ze Stanow. Kazde pudelko posiada tekturowa obwolute i zawiera cztery kompakty. Jeden sezon to ponad 25 epizodow [okolo 25 minut kazdy], a zatem calkiem sporo ogladania.
Mimo goracego uczucia, jakim darze te serie, musze zaznaczyc, ze wsrod natloku wspanialosci zdarzaja sie odcinki slabsze. W ramach pocieszenia dodam, iz problem dotyczy glownie poczatku pierwszego sezonu, kiedy to nazbyt odczuwalne sa nalecialosci tradycji. Bohaterowie komentuja na glos, co aktualnie robia, pelno taniej teatralnosci, a rezyseria pozostawia wiele do czynienia. Jednak niesamowite, jak w przeciagu niespelna dziesieciu czesci, film dojrzewa, ustanawiajac klase, o ktorej tak gornolotnie trabilem w pierwszym akapicie. Niezmienione pozostaja jedynie niesamowity design serii, okreslany przez tworcow mianem Dark Déco oraz orkiestrowa muzyka, niezyjacej juz Shirley Walker. Mozna powiedziec, ze ze wszystkich filmow o Batmanie, to wlasnie ten animowany serial wspial sie na wyzyny artyzmu graficznego i muzycznego.
Ciezko opisac wrazenia po przetrawieniu tak wybornego materialu. Animowany Batman ani troche sie nie zestarzal. Jest to zasluga "sztywnych", w pelni alternatywnych realiow, bedacych miejscem akcji. Rowniez wizualnie rzecz prezentuje sie rownie dobrze jak kilkanascie lat temu. Im bardziej oszczedna i mroczna forma, w tym przypadku dosc osobliwy noir, tym wieksza tolerancja na uplyw czasu i zmieniajace sie trendy.
Do zakupu i obejrzenia zachecac raczej nie trzeba. Warto wspomniec, ze na plytach znalazlo sie miejsce na troche dodatkow. Szkoda, ze nie ma napisow do sciezek z komentarzem. Nie wiedziec czemu, na pierwszej plycie nie znalazly sie rowniez napisy do materialu z wypowiedziami tworcow - na nastepnej juz byly. Czego mozna dowiedziec sie z dodatkow? Na przyklad, co wspolnego maja Joker i Luke Skywalker. Tak na marginesie - okazuje sie, ze co najmniej polowa lektorow, uzyczajacych glos bohaterom serialu, dostala angaz w bijacej rekordy popularnosci grze video z "Arkham Asylum" w tytule.
Co dalej po Batman: The Animated Series? Zanim siegniecie po box set'y z kolejnymi sezonami, warto zakupic pelnometrazowa kinowke "Batman: Mask of the Phantasm", w ktorym pojawia sie konkurencja dla Mrocznego Msciciela, a Bruce Wayne zmaga sie z echami przeszlosci. Film rozpoczyna opening, ktory kazdemu zapadnie w pamiec. Oriekstra pod wodza Shirley Walker i przeszywajacy spiew choralny okrywajace trwoga mroczne Gotham. To trzeba zobaczyc.
Batman: The Animated Series emitowala kiedys telewizja publiczna, najpierw w wersji z lektorem, a nastepnie w nieporownywalnie gorszej - zdubbingowanej. Dobre czasy minely i nie wroca wiecej, wiec jedynym sposobem na zapoznanie sie z materialem jest zakup sygnowanych logiem DC wydan DVD, podzielonych na cztery czesci. Z niewiadomych mi przyczyn, jedynie dwie pierwsze zostaly wydany w Europie, zas vol. 3 i 4 nalezy sobie sprowadzic ze Stanow. Kazde pudelko posiada tekturowa obwolute i zawiera cztery kompakty. Jeden sezon to ponad 25 epizodow [okolo 25 minut kazdy], a zatem calkiem sporo ogladania.
Mimo goracego uczucia, jakim darze te serie, musze zaznaczyc, ze wsrod natloku wspanialosci zdarzaja sie odcinki slabsze. W ramach pocieszenia dodam, iz problem dotyczy glownie poczatku pierwszego sezonu, kiedy to nazbyt odczuwalne sa nalecialosci tradycji. Bohaterowie komentuja na glos, co aktualnie robia, pelno taniej teatralnosci, a rezyseria pozostawia wiele do czynienia. Jednak niesamowite, jak w przeciagu niespelna dziesieciu czesci, film dojrzewa, ustanawiajac klase, o ktorej tak gornolotnie trabilem w pierwszym akapicie. Niezmienione pozostaja jedynie niesamowity design serii, okreslany przez tworcow mianem Dark Déco oraz orkiestrowa muzyka, niezyjacej juz Shirley Walker. Mozna powiedziec, ze ze wszystkich filmow o Batmanie, to wlasnie ten animowany serial wspial sie na wyzyny artyzmu graficznego i muzycznego.
Ciezko opisac wrazenia po przetrawieniu tak wybornego materialu. Animowany Batman ani troche sie nie zestarzal. Jest to zasluga "sztywnych", w pelni alternatywnych realiow, bedacych miejscem akcji. Rowniez wizualnie rzecz prezentuje sie rownie dobrze jak kilkanascie lat temu. Im bardziej oszczedna i mroczna forma, w tym przypadku dosc osobliwy noir, tym wieksza tolerancja na uplyw czasu i zmieniajace sie trendy.
Do zakupu i obejrzenia zachecac raczej nie trzeba. Warto wspomniec, ze na plytach znalazlo sie miejsce na troche dodatkow. Szkoda, ze nie ma napisow do sciezek z komentarzem. Nie wiedziec czemu, na pierwszej plycie nie znalazly sie rowniez napisy do materialu z wypowiedziami tworcow - na nastepnej juz byly. Czego mozna dowiedziec sie z dodatkow? Na przyklad, co wspolnego maja Joker i Luke Skywalker. Tak na marginesie - okazuje sie, ze co najmniej polowa lektorow, uzyczajacych glos bohaterom serialu, dostala angaz w bijacej rekordy popularnosci grze video z "Arkham Asylum" w tytule.
Co dalej po Batman: The Animated Series? Zanim siegniecie po box set'y z kolejnymi sezonami, warto zakupic pelnometrazowa kinowke "Batman: Mask of the Phantasm", w ktorym pojawia sie konkurencja dla Mrocznego Msciciela, a Bruce Wayne zmaga sie z echami przeszlosci. Film rozpoczyna opening, ktory kazdemu zapadnie w pamiec. Oriekstra pod wodza Shirley Walker i przeszywajacy spiew choralny okrywajace trwoga mroczne Gotham. To trzeba zobaczyc.
PR
Kalendarz
11 | 2024/12 | 01 |
S | M | T | W | T | F | S |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 |
Kategorie
Nekrolog
Komentarze
[06/27 Mloda]
[03/14 BZY]
[03/14 w_m]
[11/24 BZY]
[11/24 Morden]
Najnowsze
(10/03)
(09/01)
(08/31)
(08/14)
(07/04)
Trackback
Profile
性別:
非公開
Słaba wyszukiwarka
Najstarsze
(11/01)
(11/01)
(11/11)
(11/11)
(11/30)
Rzucono shurikenów
Analiza