Avatar zaliczony. Sczesliwie, w ostatni dzien projekcji wersji rozszerzonej. Padlo na seans trojwymiarowy. Nie doznalem szoku, jako ze z 3D w kinie mialem juz stycznosc pare ladnych lat temu, gdy w Polsce pojawil sie IMAX. Jednak po raz pierwszy ogladalem film fabularny wyswietlany w tej technice. Kto by sie spodziewal, ze takie cuda beda grali w moim, lekko zacofanym miescie. A z drugiej strony - kto by sie spodziewal, ze kiedykolwiek powstanie tu multipleks? Siedlce gora. Mamy tu "restauracje" McDonald's, kino z prawdziwego zdarzenia i przez chwile mielismy Avatara. Toc to science fiction.
O samym filmie powiem krotko. "Nowe" Kino Nowej Przygody ma sie dobrze. Avatar czerpie troche z Jurassic Park, troche z The Lion King, troche ze Star Wars i odrobine z Braveheart. Kosmiczna basn skapana w morzu efektow specjalnych, ktorej kazda sekunda nokautuje wizualnie. Poza tym, film wrecz stworzony do ogladania w kinie z porzadnym naglosnieniem. Nie sa zbyt powazni krzykacze, okreslajacy Avatara mianem gniota. Majac na celu zarobienie jak najwiekszej ilosci szmalu, w tej konwencji ciezko byloby nakrecic cos lepszego. Gdybym rozpisywal scenariusz "pod siebie" zmienilbym jakies 250 rzeczy, decydujac sie na powazniejszy ton calej historii. Zdaniem - wolalbym cos rownie entuzjastycznego jak Aliens i niekoniecznie z happy endem. Rzadko jestem az tak obiektywny, ale w tym przypadku musze. Avatar to rzecz, ktora zbyt dobrze sie oglada, by potem na sile szukac dziury w calym. Na koniec chcialbym podzielic sie mysla, ktora nasunela mi sie po seansie. Bylem zdania, ze granica technologiczna pomiedzy grami video a filmami wyraznie zaciera sie. Po Avatarze nie jest juz to takie oczywiste.
O samym filmie powiem krotko. "Nowe" Kino Nowej Przygody ma sie dobrze. Avatar czerpie troche z Jurassic Park, troche z The Lion King, troche ze Star Wars i odrobine z Braveheart. Kosmiczna basn skapana w morzu efektow specjalnych, ktorej kazda sekunda nokautuje wizualnie. Poza tym, film wrecz stworzony do ogladania w kinie z porzadnym naglosnieniem. Nie sa zbyt powazni krzykacze, okreslajacy Avatara mianem gniota. Majac na celu zarobienie jak najwiekszej ilosci szmalu, w tej konwencji ciezko byloby nakrecic cos lepszego. Gdybym rozpisywal scenariusz "pod siebie" zmienilbym jakies 250 rzeczy, decydujac sie na powazniejszy ton calej historii. Zdaniem - wolalbym cos rownie entuzjastycznego jak Aliens i niekoniecznie z happy endem. Rzadko jestem az tak obiektywny, ale w tym przypadku musze. Avatar to rzecz, ktora zbyt dobrze sie oglada, by potem na sile szukac dziury w calym. Na koniec chcialbym podzielic sie mysla, ktora nasunela mi sie po seansie. Bylem zdania, ze granica technologiczna pomiedzy grami video a filmami wyraznie zaciera sie. Po Avatarze nie jest juz to takie oczywiste.
PR
Kalendarz
10 | 2024/11 | 12 |
S | M | T | W | T | F | S |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | |||||
3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Kategorie
Nekrolog
Komentarze
[06/27 Mloda]
[03/14 BZY]
[03/14 w_m]
[11/24 BZY]
[11/24 Morden]
Najnowsze
(10/03)
(09/01)
(08/31)
(08/14)
(07/04)
Trackback
Profile
性別:
非公開
Słaba wyszukiwarka
Najstarsze
(11/01)
(11/01)
(11/11)
(11/11)
(11/30)
Rzucono shurikenów
Analiza