Zakup pierwszej i zarazem ostatniej konsoli brytyjskiego Amstrada podyktowany byl bardziej spontaniczna ciekawoscia niz przemyslanym postanowieniem. Jak to zazwyczaj bywa na rodzimym rynku wtornym, na tak egzotyczny sprzet nie znalazlo sie wielu chetnych [dwoch, liczac mnie] i bez trudnu udalo mi sie przygarnac go do siebie. Co GX4000 ma w sobie na tyle wyjatkowego, ze nie pozwolilem, by wlascicielem okazal sie ktos inny? Otoz platformie tej bardzo czesto przypina sie metke jednego z najwiekszych niewypalow konsolowych. GX4000 zajmuje pod tym wzgledem wysokie pozycje na kazdym mozliwym polu.
Porazka koncepcyjna. GX4000 jest ukonsolowiona, a co za tym idzie - zmodyfikowana wersja poznego komputera Amstrada z serii CPC. 8-bitowy system, ktorego premiera odbyla sie zbyt pozno, w cieniu 16-bitowcow takich jak SNES czy Mega Drive. Jak na relikt przeszlosci, specyfikacja sprzetowa i teoretycznymi mozliwosci potrafil w swoim czasie zawstydzic 8-bitowe systemy konkurencji. I wzorem tego, jaka sciezka swiat podazal jesli chodzi o typ nosnika danych, Amstrad uznal, ze gry na GX4000 maja ukazywac sie na drogich w produkcji cartridge'ach. Wysokie koszty produkcji = wysoka cena sprzedazy.
Porazka marketingowa. GX4000 dostal gry z CPC, a gracze dostali mozliwosc wyboru. Inwestowac w tanie i malo zywotne kasety czy w ~kilkukrotnie drozsze, ale pancerne carty. Jak wybral ogol widac doskonale po tym, jak szybko konsola zostala zmieciona z powierzchni ziemi, wyparta przez komputer-matke, badz ustrojstwa Nintendo czy Segi.
GX4000 nie mial latwo i marnie skonczyl. Gwarantuje, ze przegladajac w sieci rozmaite rankingi najgorszych konsol wszechczasow, mozna zaobserwowac, ze w 9 przypadkach na 10 Amstrad bedzie gral swoja partie. Patrzac prawdzie w oczy, chyba nikt przy zdrowych zmyslach nie zdecydowalby sie na zakup konsoli, ktora juz w dniu premiery stala na przegranej pozycji. Nikt poza kolekcjonerami i amstradowymi ortodoksami. GX4000 stal sie tez chyba wrzodem na tylku samej korporacji, ktora na oficjalnej stronie nie wymienia go na liscie nieprodukowanych urzadzen.
Nieco wiecej mozna dowiedziec sie z sieci lub pism branzowych [zwlaszcza angielskich]. Opinie w kolko sie powtarzaja, ale nie przeszkodzilo to roznym osobnikom w tworzeniu stron fanowskich. Osobiscie naleze do osob, ktore prawie nigdy nie licza sie z opinia publiczna i do Amstrada podszedlem ze sporym dystansem. Z konsola obcowalem dotychczas kilka godzin i jak na razie zaluje tylko jednego. Ze mam zaledwie jedna gre.
Po wyjeciu konsoli z opakowania, na ktore skladalo sie smierdzace PRL'em pudelko obite skajem oraz zagrzybiala czerwona koszulka Nike, tradycyjnie zaczalem usuwac brud, kurz i plugastwa. Zdjalem tez obudowe, bo bez tego nie dalo sie w calosci wyczyscic niektorych elementow, a poza tym bylem szalenie ciekawy, jak Amstrad prezentuje sie w srodku. Mimo niewielkich gabarytow, jest to porzadny kawalek hardware'u. Ucieszylem sie, widzac, ze uklad dzwiekowy to znany i lubiany AY.
Czyszczenia wymagaly rowniez pady [zdziwilem sie, ze raczej rzadko eksploatowany sprzet mozna tak uswinic], ktore bardzo przypominaja standardowe kontrolery do PC-Engine. Krzyzak na kolku, dwa przyciski fire. Mocna, wygodna obudowa i miekki przewod. Pady sprawiaja wrazenie solidnych i bardzo dobrze leza w dloniach.
Milych wrazen ciag dalszy. Futurystycznie wygladajaca, niewielka konsola, posiada dwa szeregi upchanych blisko siebie gniazd. Przedni panel - wejscia na dwa kontrolery cyfrowe, jeden analogowy oraz wyjscie sluchawkowe [przetestowane, sprawuje sie znakomicie]. Z tylu dwa gniazda zasilania, pelne wyjscie Scart z RGB, wyjscie video dla amstradowego monitora oraz wejscie na lightgun'a. Jakosc A/V jest porazajaco dobra. Na dodatek, kabel Euro-RGB dolaczony do zestawu ma grubosc mego malego palca. Poniewaz slysze chichot, informuje, ze chodzi o palec u reki.
Przycick Power na obudowie przelaczamy w lewo/prawo. Pelni on rowniez funkcje blokady - przy wlaczonej konsoli nie sposob zaaplikowac cartridge. Podobnie jak w Master System, przycisk pauzy rowniez znajduje sie na obudowie. Jest plaski, stosunkowo duzy i latwo dostepny. Bez problemu dosiegalny stopa, macka lub proteza.
Przyszla pora na granie. Nie majac wyboru, wlozylem cart z Burnin' Rubber, ktorego nigdy wczesniej [nie liczac klipu na YT] na oczy nie widzialem. Ale najpierw instrukcja. Czytamy: "You control a customised Porsche in the famous 24-hour road race. Four laps of adrenalin-pumping action as you desperately attempt to reach each of the four checkpoints per lap before your time runs out! [...] But not only is the clock against you [...] Negotiate tight turns with skilful use of the gears [...] Can you become champion - or will you even survive?". Ups. A chcialem tylko wcisnac gaz i jechac. Male sprostowanie. Gra oczywiscie nie jest tak emocjonujaca, jak nalezaloby sie spodziewac po przeczytaniu opisu z manuala, ale potrafie sobie wyobrazic, ze 20 lat temu byla.
Do Burnin' Rubber nalezy sie odpowiednio nastroic. Gra jest kolorowa i dobrze udzwiekowiona. Bije poklony czlowiekowi, ktory skomponowal muzyke z menu. Samochod prowadzi sie wygodnie, a pokonywanie zakretow na szczescie nie przypomina koszmaru, jakim byla jazda w wiekszosci samochodowek tamtych czasow. Jedyne, co w Burnin' Rubber drazni, to slamazarnosc i powolny, skaczacy scrolling. Znosnie robi sie dopiero po wjechaniu do tunelu. Aha, podczas wyscigu zmieniaja sie pory doby. Widok czerwieniacego sie 8-bitowego nieba potrafi wycisnac z czlowieka lzy.
Nagralem krotki klip, ktory mimo moich usilnych staran nawet w jednej czwartej nie oddaje pelnego uroku Burnin' Rubber. Warto zwrocic uwage na wykonanie samochodu, ktore imponuje zwlaszcza podczas kraks. Tak w razie czego, kraksa jest wtedy, gdy auto podskakuje na 15 metrow w gore.
Burnin' Rubber to dobra gra. Jesli pozostale, a ukazalo sie ich niespelna pol setki, sa porownywalnej klasy, to pragne je miec. Jezeli wiekszosc z nich to porty z CPC, wypada domyslac sie, ze ludzie z Amstrada wyselekcjonowali najlepsze pozycje. Szkoda, ze tytuly z GX4000 sa rzadkie i potwornie drogie. Ciezko bedzie uzbierac choc czesc line-up'u.
P.S. Zdjecie ekranu hi-score jest bez sensu. Zrobilem je, poniewaz spodobalo mi sie zestawienie kolorow. A trzy kropki to ja.
Porazka koncepcyjna. GX4000 jest ukonsolowiona, a co za tym idzie - zmodyfikowana wersja poznego komputera Amstrada z serii CPC. 8-bitowy system, ktorego premiera odbyla sie zbyt pozno, w cieniu 16-bitowcow takich jak SNES czy Mega Drive. Jak na relikt przeszlosci, specyfikacja sprzetowa i teoretycznymi mozliwosci potrafil w swoim czasie zawstydzic 8-bitowe systemy konkurencji. I wzorem tego, jaka sciezka swiat podazal jesli chodzi o typ nosnika danych, Amstrad uznal, ze gry na GX4000 maja ukazywac sie na drogich w produkcji cartridge'ach. Wysokie koszty produkcji = wysoka cena sprzedazy.
Porazka marketingowa. GX4000 dostal gry z CPC, a gracze dostali mozliwosc wyboru. Inwestowac w tanie i malo zywotne kasety czy w ~kilkukrotnie drozsze, ale pancerne carty. Jak wybral ogol widac doskonale po tym, jak szybko konsola zostala zmieciona z powierzchni ziemi, wyparta przez komputer-matke, badz ustrojstwa Nintendo czy Segi.
GX4000 nie mial latwo i marnie skonczyl. Gwarantuje, ze przegladajac w sieci rozmaite rankingi najgorszych konsol wszechczasow, mozna zaobserwowac, ze w 9 przypadkach na 10 Amstrad bedzie gral swoja partie. Patrzac prawdzie w oczy, chyba nikt przy zdrowych zmyslach nie zdecydowalby sie na zakup konsoli, ktora juz w dniu premiery stala na przegranej pozycji. Nikt poza kolekcjonerami i amstradowymi ortodoksami. GX4000 stal sie tez chyba wrzodem na tylku samej korporacji, ktora na oficjalnej stronie nie wymienia go na liscie nieprodukowanych urzadzen.
Nieco wiecej mozna dowiedziec sie z sieci lub pism branzowych [zwlaszcza angielskich]. Opinie w kolko sie powtarzaja, ale nie przeszkodzilo to roznym osobnikom w tworzeniu stron fanowskich. Osobiscie naleze do osob, ktore prawie nigdy nie licza sie z opinia publiczna i do Amstrada podszedlem ze sporym dystansem. Z konsola obcowalem dotychczas kilka godzin i jak na razie zaluje tylko jednego. Ze mam zaledwie jedna gre.
Po wyjeciu konsoli z opakowania, na ktore skladalo sie smierdzace PRL'em pudelko obite skajem oraz zagrzybiala czerwona koszulka Nike, tradycyjnie zaczalem usuwac brud, kurz i plugastwa. Zdjalem tez obudowe, bo bez tego nie dalo sie w calosci wyczyscic niektorych elementow, a poza tym bylem szalenie ciekawy, jak Amstrad prezentuje sie w srodku. Mimo niewielkich gabarytow, jest to porzadny kawalek hardware'u. Ucieszylem sie, widzac, ze uklad dzwiekowy to znany i lubiany AY.
Czyszczenia wymagaly rowniez pady [zdziwilem sie, ze raczej rzadko eksploatowany sprzet mozna tak uswinic], ktore bardzo przypominaja standardowe kontrolery do PC-Engine. Krzyzak na kolku, dwa przyciski fire. Mocna, wygodna obudowa i miekki przewod. Pady sprawiaja wrazenie solidnych i bardzo dobrze leza w dloniach.
Milych wrazen ciag dalszy. Futurystycznie wygladajaca, niewielka konsola, posiada dwa szeregi upchanych blisko siebie gniazd. Przedni panel - wejscia na dwa kontrolery cyfrowe, jeden analogowy oraz wyjscie sluchawkowe [przetestowane, sprawuje sie znakomicie]. Z tylu dwa gniazda zasilania, pelne wyjscie Scart z RGB, wyjscie video dla amstradowego monitora oraz wejscie na lightgun'a. Jakosc A/V jest porazajaco dobra. Na dodatek, kabel Euro-RGB dolaczony do zestawu ma grubosc mego malego palca. Poniewaz slysze chichot, informuje, ze chodzi o palec u reki.
Przycick Power na obudowie przelaczamy w lewo/prawo. Pelni on rowniez funkcje blokady - przy wlaczonej konsoli nie sposob zaaplikowac cartridge. Podobnie jak w Master System, przycisk pauzy rowniez znajduje sie na obudowie. Jest plaski, stosunkowo duzy i latwo dostepny. Bez problemu dosiegalny stopa, macka lub proteza.
Przyszla pora na granie. Nie majac wyboru, wlozylem cart z Burnin' Rubber, ktorego nigdy wczesniej [nie liczac klipu na YT] na oczy nie widzialem. Ale najpierw instrukcja. Czytamy: "You control a customised Porsche in the famous 24-hour road race. Four laps of adrenalin-pumping action as you desperately attempt to reach each of the four checkpoints per lap before your time runs out! [...] But not only is the clock against you [...] Negotiate tight turns with skilful use of the gears [...] Can you become champion - or will you even survive?". Ups. A chcialem tylko wcisnac gaz i jechac. Male sprostowanie. Gra oczywiscie nie jest tak emocjonujaca, jak nalezaloby sie spodziewac po przeczytaniu opisu z manuala, ale potrafie sobie wyobrazic, ze 20 lat temu byla.
Do Burnin' Rubber nalezy sie odpowiednio nastroic. Gra jest kolorowa i dobrze udzwiekowiona. Bije poklony czlowiekowi, ktory skomponowal muzyke z menu. Samochod prowadzi sie wygodnie, a pokonywanie zakretow na szczescie nie przypomina koszmaru, jakim byla jazda w wiekszosci samochodowek tamtych czasow. Jedyne, co w Burnin' Rubber drazni, to slamazarnosc i powolny, skaczacy scrolling. Znosnie robi sie dopiero po wjechaniu do tunelu. Aha, podczas wyscigu zmieniaja sie pory doby. Widok czerwieniacego sie 8-bitowego nieba potrafi wycisnac z czlowieka lzy.
Nagralem krotki klip, ktory mimo moich usilnych staran nawet w jednej czwartej nie oddaje pelnego uroku Burnin' Rubber. Warto zwrocic uwage na wykonanie samochodu, ktore imponuje zwlaszcza podczas kraks. Tak w razie czego, kraksa jest wtedy, gdy auto podskakuje na 15 metrow w gore.
Burnin' Rubber to dobra gra. Jesli pozostale, a ukazalo sie ich niespelna pol setki, sa porownywalnej klasy, to pragne je miec. Jezeli wiekszosc z nich to porty z CPC, wypada domyslac sie, ze ludzie z Amstrada wyselekcjonowali najlepsze pozycje. Szkoda, ze tytuly z GX4000 sa rzadkie i potwornie drogie. Ciezko bedzie uzbierac choc czesc line-up'u.
P.S. Zdjecie ekranu hi-score jest bez sensu. Zrobilem je, poniewaz spodobalo mi sie zestawienie kolorow. A trzy kropki to ja.
PR
Kalendarz
10 | 2024/11 | 12 |
S | M | T | W | T | F | S |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | |||||
3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Kategorie
Nekrolog
Komentarze
[06/27 Mloda]
[03/14 BZY]
[03/14 w_m]
[11/24 BZY]
[11/24 Morden]
Najnowsze
(10/03)
(09/01)
(08/31)
(08/14)
(07/04)
Trackback
Profile
性別:
非公開
Słaba wyszukiwarka
Najstarsze
(11/01)
(11/01)
(11/11)
(11/11)
(11/30)
Rzucono shurikenów
Analiza